To trzeba naprawdę uwielbiać

Oczywiście bez systematycznej gry nici.
Najlepiej jeżeli obracamy się w towarzystwie graczy - wtedy sukces przyjdzie sam.
Tak jak kolega powiedział przynajmniej 30 partii na rok to 3 lata starczą.
Moderator: Rafcik
AuroraBorealis napisał(a):Dworecki jest za trudny dla 1 kategorii.
Nataniel998 napisał(a): Ale taka silna 2 kategoria może próbować ją przerabiać ( choć za dużo z niej nie wyciągnie , wiem sam po sobie ).
Daniel napisał(a):Nataniel998 napisał(a):
Ale taka silna 2 kategoria może próbować ją przerabiać ( choć za dużo z niej nie wyciągnie , wiem sam po sobie ).
To po co próbować, skoro się dużo nie wyciągnie? nie lepiej zacząć od książek, które dadzą wiele?
rutra napisał(a): Natomiast największy przeskok zrobiłem po przerobieniu "Ocena pozycji i planowanie" oraz książkę o Capablance wydawnictwa RM (tę książkę tylko częściowo przerobiłem).
thinkerteacher napisał(a):Ja książki Kotowa "Graj jak arcymistrz" oraz "Myśl jak arcymistrz" traktuję jak książki o fizyce kwantowej. Niby pisane po polsku, ale kompletnie są dla mnie z kosmosu.
gm2701 napisał(a):Gra pozycyjna+analiza+końcóweczki to jest klu. O ile do poziomu I kategorii wystarczy sama taktyka, tak już by osiągnąć wyższy szczebel trzeba już odpowiednio lawirować figurami. Literatura?
Uczebnik szachmatnoj igry i moja szachmatnaja kariera Capa, 1953 Zurych Bronstein, 1960 Botvinnik vs Tal by Tal, Sto pobiednych partij, Karpov = classico.
Po polsku polecam serię Dworecki&Jusupow.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość