hajdzik napisał(a):(...)stały bywalec turniejów w radzionkowie, nigdy nie schodził poniżej pierwszej dziesiątki.
Posiada I kategorię, i wygrał XIV Grand Prix w Radzionkowie - co potwierdza, że ma pojęcie o szachach.
(...)
Argumentacja (moim skromnym zdaniem) nieco "od czapy". Podobnie jak z wygranymi pozycjami - jest wygrana to ją wygraj zamiast potem płakać, że takową miałeś a przeciwnik się nie poddał. Jest remisowa - to ją zremisuj. Dobrze zrobił zawodnik reklamując bo zapewnił sobie połówkę punktu nawet po ewentualnym przekroczeniu czasu (chyba przepis pozwalający sędziemu orzec remis nawet po spadnięciu chorągiewki nie został usunięty?) a sędzia też moim zdaniem grzechu by nie popełnił mówiąc "sprawdzam". Nie popełnił go również orzekając remis od razu.
Przećwiczenie techniki jeszcze nikomu w szachach nie zaszkodziło. A idąc cytowanym tokiem rozumowania można wręcz napisać, że po co czołowi arcymistrzowie w ogóle ze sobą grają skoro tak doskonale rozumieją szachy a pozycja początkowa jest powszechnie uznawana za praktycznie równą.