kolokwium napisał(a):Jak sędzia chce, to może mieć pojęcie o kilku partiach granych w niedoczasie z prawdopodobieństwem reklamacji gry na czas.
Gdzieś tu czytałem, że czasem lepiej nie widzieć za dużo
Oczywiście sędzia może obserwować partie grane w niedoczasie, sam ostatnio (jako sędzia) przyglądałem się partii "na wiszących chorągiewkach" i pozycja powtórzyła się dwukrotnie, gdyby zawodnik zdążył wykonać ruch (pozycja powtórzyłaby się trzykrotnie) i by zareklamował to ja bym remis uznał mając pewność, że faktycznie nastąpiło trzykrotne powtórzenie.
"Szybki finisz" może mieć miejsce gdy jeden z zawodników ma mniej niż 2 minuty. Weźmy np. tempo P'15. Zawodnik ma 1 minutę, przeciwnik 2 minuty (runda trwa 27 minut), zawodnik ma 1 minutę, przeciwnik 10 minut (runda trwa 19 minut). W tym drugim przypadku może być kilka partii na niedoczasie.
hajdzik napisał(a):rutra rozumie szachów, pozycji, planu rośnie wykładniczo wraz z rosnącą kategorią
Są dwójki i dwójeczki, więc nie do końca się z tym zgodzę. Rozumienie pozycji nie zależy od kategorii.
Zremisowałem wieżówke K+W vs K+W+2p (f, h), bo wiedziałem, że końcówka jest remisowa i nie popełniłem tam błędu. Zawodnik z rankingiem ponad 500pkt wyższym twierdził, że końcówka była przegrana (dla mnie). Są arcymistrzowie, którzy takiej końcówki nie ustali. Zdarzały się przypadki, że arcymistrzowie nie wygrywali K+S+G vs K.
A co jeśli się trafi końcówki K+2G vs K+S albo K+2S vs K+p (linia Troizkiego). Arcymistrzowie mogą nie wiedzieć jak to wygrać, a np. jakiś specjalista od końcówek z niskim poziomem gry będzie wiedział.
PS. W przypadku meczu o mistrzostwo świata zastosowałbym aneks G.4.
