Poobserwowałem turniej z boku i niestety myślałem, że będzie to lepiej wygladało.
Pare osób miało problemy z czasem i w wygranych pozycjach zostawali wypykani na czas. Może przydałoby się zagrać z dodawanym czasem? W końcu nie o wypykiwanie tu chodzi.
Druga sprawa to przygotowanie do turnieju. Myślę, że zawodnicy nie za bardzo przyłożyli się do pracy teorytycznej. Jeśli jest to spowodowane brakiem czasu to może trzeba go po prostu dać więcej na przygotowanie.
Ostatnią sprawą jest wybór debiutu. Myślę, że w takich turniejach powinny być pozycję maksymalnie nie jasne, a raczej ten gambit nie dawał pełnej swobody gry, gdyż przy dobrym przygotowaniu czarnych, po prostu białymi nie da się grać, bo stoi się bez ciekawych perspektyw (w mojej opini).
Co do następnego turnieju nie jestem pewnien czy będę. Także nie chcę narzucać wariantu, a potem nie przychodzić. No ale zarzucę jednak propozycję od siebie.
Szkocka: 1.e4 e5 2.Sf3 Sf6 3.d4 ed 4.Sd4 Gc5 5.Sc6 Hf6 6.Hf3!
Od paru tygodni zastanawia mnie ten wariant, gdyż jest on regularnie grany przez Radjabova na wielkich turniejach przeciwko wielkim graczom (na przykład przeciwko Aronianowi). Ostatnio w Bilbao zagrał go nawet Anand.
Zazwyczaj wymianiają się hetmany i powstaje orginalna pozycja z dość niejasnymi planami oraz z szansami dla dwóch stron. Jeśli ktoś jeszcze gra szkocką, to na pewno go to zainteresuje.
Pozdrawiam i gratulacje dla zwycięzcy!