Ja poznałem metodę trójkątów, aczkolwiek lepiej idzie mi ogrywanie tej metody, bo jednego kroku w niej zawsze zapominam z czysto teoretycznego punktu widzenia. W jednej czy dwóch partiach na lichess mi się to przydało, a pewne elementy wykorzystałem w kilku innych partiach, ale teraz Ci tego nie znajdę.

Jak się człowiek ogra z tą metodą to potem łatwiej iść na skróty i przechodzić do końcowych pozycji, czy teź dawać mata w jakiejś innej konfigiracji. Wynika to oczywiście z błędów przeciwnika. Warto poszukać partii na youtube, efektownie to wygląda w przypadku mistrzów, którzy mają ten schemat w małym paluszku.